W Roku Chopinowskim warto przypomnieć postać zasłużonego dla chopinistyki, polskiego pianisty Jerzego Żurawlewa, który pracował w gliwickiej szkole muzycznej w latach 1945-1949.

Jerzy Żurawlew – wybitny polski pianista, pedagog, organizator, urodził się 21 stycznia 1887 roku (wg archiwum szkoły w Gliwicach i Małej Encyklopedii Muzyki PWN) lub 25 grudnia 1886 (wg daty na nagrobku) w Rostowie nad Donem. Był synem Polki i Rosjanina. Gry na fortepianie od 5 roku życia uczyła go matka, potem Władysław Sayer-Waszkiewicz. Następnie kształcił się w Konserwatorium Muzycznym w Warszawie u Aleksandra Michałowskiego wybitnego chopinisty. Zadebiutował publicznie w Warszawie w 1910 roku Koncertem fortepianowym Es-dur Ferenca Liszta. Świetnie zapowiadającą się karierę pianistyczną przerwała I wojna światowa. W 1916 roku został powołany do wojska w Mińsku Litewskim. Miał tu jednak możliwości grania, założył trio fortepianowe i szkołę muzyczną przekształconą z czasem w istniejące do dziś Konserwatorium. Po rewolucji 1917 osiadł w Warszawie. Poznał w tym czasie swoją pierwszą żonę Zofię – malarkę. W latach 1923-29 był profesorem Wyższej Szkoły Muzycznej im F. Chopina w Warszawie.
Jego to staraniom zawdzięczamy Międzynarodowe Konkursy Chopinowskie – pierwszy w 1927 roku.
Tak pisze o tym we wspomnieniach:

„Myśl o zorganizowaniu Konkursu Chopinowskiego powstała w roku 1925. W tym czasie, niezbyt odległym od zakończenia I wojny światowej młodzież pasjonowała się sportem. Sposób myślenia i podejścia do życia był na wskroś realistyczny. Często spotykałem się z poglądem, że Chopin jest zbyt romantyczny, roztkliwia duszę i rozbraja psychicznie. Niektórzy uważali nawet, że z tych względów nie należy umieszczać utworów Chopina w programach szkół muzycznych. Wszystkie te przejawy absolutnego niezrozumienia muzyki Chopina były dla mnie bardzo bolesne. Postanowiłem przeciwdziałać. Obserwując młodzież, jej zapał do wyczynów sportowych, znalazłem rozwiązanie: konkurs!
Przyszłość dowiodła, że nie myliłem się.”

Konkursy Chopinowskie to jedne z najstarszych tego typu na świecie o ogromnym międzynarodowym prestiżu.

Lata okupacji początkowo spędza grając w kawiarniach warszawskich m.in. na Polnej 30 w słynnej świetnymi koncertami kawiarni Lardellego, po Powstaniu Warszawskim jest wraz z żoną internowany w Pruszkowie. Następnie przenosi się do Bochni, gdzie prawdopodobnie miał znajomych z letnich wakacji, które spędzał w okolicy. W tym czasie dotyka go bolesny cios – umiera jego pierwsza żona.

Zakłada w Bochni szkołę muzyczną, która dziś nosi jego imię. Żeni się ze swoją byłą uczennicą Anną Gerstin.
W 1945 roku przenoszą się do Gliwic i choć prawdopodobnie od początku było jasne, że to tylko etap przejściowy zanim nie odrodzi się życie muzyczne w Warszawie, zamieszkują przy ul. Kościuszki 16 i oboje pracują w szkole muzycznej, która wówczas była niedaleko od ich mieszkania, bo przy ul. Kościuszki 38.

23 marca 1947 w drugą rocznicę powstania szkoły odbywa się niezwykle uroczysty Dzień Muzyki Polskiej z dwoma koncertami: o godzinie 11:00 w sali koncertowej szkoły przy ul. Kościuszki 38 – popis uczniów – i o godzinie 17:00 w auli Politechniki Śląskiej Wydziału Mechanicznego ul. Konarskiego 18 – wielki koncert symfoniczny. W pierwszej części publiczność mogła na zakończenie usłyszeć 4 utwory Chopina; Nokturn c-moll, Mazurek f-moll, Etiudę f-moll i Polonez As-dur wykonała Wanda Rybarska uczennica profesora Żurawlewa, a po południu grał sam mistrz 3-częściowy chopinowski Koncert fortepianowy e-moll op. 11. Towarzyszyła orkiestra Państwowej Filharmonii z Katowic pod dyrekcją Witolda Krzemieńskiego.

Jeszcze w 1949 Jerzy Żurawlew aktywnie uczestniczył w uroczystościach związanych z odsłonięciem w Gliwicach Pomnika Chopina 16 czerwca. To człowiek tak bardzo związany z Chopinem poprzez wybitną pracę pedagogiczną oraz przede wszystkim inicjatywę Konkursów Chopinowskich, że trudno nie zauważyć, że jego obecność w Gliwicach na pewno musiała w jakiś sposób wpłynąć na pomysł utworzenia owego pomnika.
Wieczorem o godzinie 19:00 w auli Politechniki Śląskiej Wydz. Mechanicznego ul. Konarskiego 22 zakończono ten pełen wrażeń dzień koncertem symfonicznym muzyki polskiej w wykonaniu orkiestry Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Witolda Krzemieńskiego z solistą – prof. Jerzym Żurawlewem, który wykonał Koncert f-moll Fryderyka Chopina.

W 1949 Jerzy jedzie do Łagowa Lubuskiego gdzie odbywa się zjazd kompozytorów polskich i obowiązkowy kurs dla polskich uczestników pierwszego powojennego Konkursu Chopinowskiego. W czasie konkursu jest już w Warszawie, zostaje rektorem reaktywowanego Konserwatorium Muzycznego. W 1950 roku dołącza do niego jego żona Anna kończąc pracę w naszej szkole.

Był jurorem 7 pierwszych konkursów, relacjonował też często przebieg konkursów w radiu. Ostatni raz miał być honorowym przewodniczącym X edycji, ale po dwóch dniach zmarł 4 (3?) października 1980. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim. Dla uczczenia jego pamięci i zasług dla propagowania muzyki Chopina została zorganizowana wystawa tzw. Gabinet Żurawlewa w Muzeum Fryderyka Chopina na Zamku Ostrogskich.

Oprócz dzieła, jakim był Konkurs Chopinowski, pozostawił po sobie wielu wspaniałych uczniów, sporo artykułów i wspomnień (m.in. ujęte w książkę przez Hannę Wróblewską-Strauss „A więc konkurs – wspomnienia twórcy Międzynarodowych Konkursów Chopinowskich”), wiele nagrań archiwalnych dla Polskiego Radia jak też 2 płyty z utworami Fryderyka Chopina: Recital Chopinowski Jerzy Żurawlew z 1955 roku oraz Jerzy Żurawlew plays Chopin z lat 1958-61. Ta ostatnia płyta podsumowująca dorobek artysty kończy jego działalność estradową.
Otrzymał wiele nagród w tym Francuską Legię Honorową i Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
Sądzę, że warto pamiętać o tak wybitnym człowieku przez kilka lat związanym z gliwicką szkołą muzyczną. Winniśmy mu pamięć i szacunek.

Opr. Aleksandra Dudek.